Book of Resonance - Kuba Płużek Solo (2021)
„Book of Resonance” to drugi solowy album Kuby Płużka. Krążek może być sporą niespodzianką dla fanów dotychczasowej twórczości pianisty i... miłośników fortepianu w ogóle. Jedną z sił napędowych nowego albumu jest bowiem... rezonator magnetyczny, który w wyjątkowy sposób poszerza możliwości wykonawcze i brzmieniowe fortepianu. Jego zastosowanie pozwala przenieść pianistykę w nowy wymiar. Rezonator magnetyczny sprawia, że fortepian wydaje dźwięk, który można w pewnym sensie porównać do syntezatora. Uzyskane brzmienie jest jednak w stu procentach akustyczne. Zasada działania jest prosta – magnesy wiszące nad strunami wchodzą z nimi w interakcję i wprawiają je w ciągłe drganie. Ta technika sprawiła, że otworzyły się przede mną zupełnie nowe możliwości – tłumaczy Płużek. Klasyczne podejście do instrumentu nie pozwala na kreowanie takich brzmień. Co więcej, korzystanie z rezonatora niesie ze sobą konieczność ponownej nauki gry na fortepianie – dodaje muzyk.Niecodzienne traktowanie instrumentu sprawia, że jego możliwości brzmieniowe zyskują świeży, ekscytujący wymiar.Ale to jednak nie technika jest głównym bohaterem „Book of Resonance”. Splot tradycyjnych tematów utopionych w morzu improwizacji i napędzanych nieszablonową techniką gry sprawia, że album jest nie tylko świadomym eksperymentem i rewizją klasycznego podejścia, ale przede wszystkim podróżą przez nietypowy świat fortepianowych dźwięków i jednocześnie opowieścią o relacji pomiędzy artystą a jego instrumentem. W tym dialogu każde najmniejsze wybrzmienie i detal mają swoje znaczenie, a sam proces twórczy jest równie ważny jak dzieło, którego jest wynikiem.
Eleven Songs - Kuba Płużek Solo Piano (2015)
"First Album" is a mature and demanding work. I have no slightest doubt about it. The selections, all Płużek’s originals, represent a very high level and reinforce his reputation as an intelligent leader and creator. This creativity manifests first of all in the very rich musical language, set on the foundation of emotionally diverse collective improvisation. These sounds are authentic, what's more – by bringing out the mood proper to life "inspirations", they allow to believe in the sincerity of artistic expression. Płużek mentally activates his audiences. Offering an opportunity to experience his creativity, he allows them to enter the world of feelings, reverie and impressions. It must be said, however, that this is not a sad and melancholic music. On the contrary, "First Album" brings about a huge energy charge. Less lyricism here, much more fervent energy, expression and great joy of playing.
First Album - Kuba Płużek (2014)
"First Album" to płyta dojrzała i wymagająca. Nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości. Zebrane kompozycje, autorstwa samego Płużka, reprezentują bardzo wysoki poziom i ugruntowują jego renomę, jako inteligentnego lidera i kreatora. Wyrazem owej kreacji, jest przede wszystkim bardzo bogaty język muzyczny, którego fundamentem jest zróżnicowana emocjonalnie kolektywna improwizacja. Wygenerowane dźwięki są autentyczne, co więcej – oddając nastrój właściwy życiowym „inspiracjom”, pozwalają uwierzyć w szczerość artystycznej wypowiedzi. Płużek aktywizuje mentalnie słuchającego. Dając szansę przeżycia swojej twórczości, umożliwia mu wejście do świata uczuć, zadumy i wrażeń. Trzeba jednak powiedzieć, że nie jest to płyta smutna, melancholijna. Wręcz przeciwnie, „First Album” niesie ze sobą wielki energetyczny ładunek. Mniej tu liryzmu, znacznie więcej żarliwej energii, ekspresji i wielkiej radości grania.
Eskaubei&Tomek Nowak Quartet- Będzie dobrze (2015)
Pierwszym pytaniem, które się nasuwa jest: “Będzie dobrze” to album jazzowy, czy hip-hopowy? a może jazz-rap? Uzdolnieni i utalentowani muzycy w składzie: Filip Mozul (perkusja), Alan Wykpisz (kontrabas), Kuba Płużek (Fender Rhodes, Wurlitzer, fortepian) oraz Tomek Nowak (trąbka, flugehorn) stworzyli muzykę o głębokim, jazzowym brzmieniu. W ich piosenkach jest miejsce m.in. na improwizację oraz frywolne, solowe partie przede wszystkim trąbki (cechy charakterystyczne dla muzyki jazz). Z kolei hip-hopowego charakteru albumowi nadają przede wszystkim rapowanie Eskaubei, skrecze Krime’a, a także bity. Flow i groove zapewnione zostały w pełnej krasie. Balans pomiędzy jazzem a hip-hopem został zachowany w idealnych proporcjach. Na swojej półce z kolekcją płyt CD, album “Będzie dobrze” umiejscowiłem w kategorii “jazz”. Jednak bez względu na przyjęte kategorie i klasyfikacje, jest to po prostu album z dobrą muzyką.
Ida Zalewska - Storytelling (2016)
bezbłędna technika wokalna, instrumentalne traktowanie głosu w partiach ułożonych i improwizowanych, wielowarstwowe aranżacje, pełna gama nastrojów i brzmień, a całość pogodna; profesjonalna realizacja, celny dobór kompanów sesji (Kuba Płużek, Szymon Mika, Kuba Dworak, Damian Niewiński) i wreszcie rzadkość w naszych stronach – dbałość o szczegóły.
Gadabit-Drzewa (2015)
Potencjał drzemiący w Gadabicie przekonał do udziału w projekcie uznanych muzyków z pozornie odrębnych środowisk. Trójka młodych ludzi zaraziła swą wizją artystyczną, m.in.: Kubę Płużka - wyróżniającego się na rodzimej scenie pianistę jazzowego (nominacja w konkursie Fryderyk 2014), światowej klasy mezzosopranistkę Magdę Niedbałą, znaną wokalistkę folkową Joannę Słowińską czy pioniera polskiej sceny hip hop - Dj'a Feel-X'a. Niecodzienna fuzja stylów i 22-u (!) muzycznych osobowości złożyły się na unikalny charakter płyty, silnie wyróżniający zespół na polskiej scenie hip hopowej.
As sung by Billie Holiday - Ida Zalewska (2012)
Inicjatorem przedsięwzięcia jest sam Arek Skolik - jeden z najbardziej błyskotliwych perkusistów polskiej sceny jazzowej, a w nagranie płyty zaangażowani są tacy doskonali młodzi instrumentaliści jak m.in. Kuba Płużek i Piotr Schmidt, postanowiłem szczególnie uważnie wysłuchać albumu zatytułowanego: "As Song By Billie Holiday".
Ida Zalewska dysponuje mocnym i zmysłowym głosem świetnie oddającym wszystkie zawarte w piosenkach Lady Day emocje. Przekonać o tym możemy się już podczas otwierającego płytę tematu: "Lover man", ozdobionego świetnymi partiami dętymi, wybrzmiewającymi na tle subtelnej perkusji i dźwięków elektrycznego piano.
Doskonałe aranżacje dęte to także niewątpliwy atrybut "Foolin' myself", gdzie kapitalnie dialogują z sobą trąbka (Piotr Schmidt), puzon z tłumikiem (Adam Solski), klarnet basowy (Marek Pospieszalski) i saksofon tenorowy (Jarosław Bothur). Zapachniało prawdziwie nowoorleańskim jazzem!
Dudek Bluesy - Irek Dudek (2011)
Fryderyk: kategoria BLUES
Lilla Chezquiz - Jarek Bothur (2010)
Detour Ahead - Arek Skolik Special Trio (2010)